Sezon na pomarańcze w pełni, tak więc dlaczego nie skorzystać z tego dobrodziejstwa. Lekki biszkopt upieczony jest z dodatkiem skórki i soku z pomarańczy. Krem zawiera również dużo świeżo wyciśniętego soku z tych słonecznych owoców. Różyczki z plasterków pomarańczy dopełniają całość i sprawiają, że ciasto wygląda obłędnie.
Składniki biszkoptu :
- 4 duże jajka
- 160 g mąki pszennej
- 20 g mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej
- 130 g cukru
- 80 ml soku z pomarańczy
- skórka otarta z połowy pomarańczy
- 6 g proszku do pieczenia
Składniki kremu:
- 350 ml sokupomarańczowego
- skórka otarta z jednej pomarańczy
- 250 g słodzonego skondensowanego mleka
- 200 ml śmietanki do ubijania ( 30 -36 %)
- 40 g mąki ziemniaczanej
- 5 g żelatyny
Do ozdoby tortu:
- 200 ml śmietanki do ubijania
- 30 g cukru pudru
- 50 g białej czekolady
- 4 pomarańcze
- 10 g żelatyny
- 70 ml wody
- 100 g płatków migdałowych
Dodatkowo 100 ml soku pomarańczowego do nasączenia biszkoptu.
Wykonanie:
Mąkę, proszek i mąkę ziemniaczaną wymieszać razem i przesiać. Jajka wbić do miski i ubijać minutę. Dodać cukier i ubijać do momentu aż masa będzie bardzo puszysta a strużka masy spływająca z mieszadła miksera nie będzie się od razu zlewać z pozostałą masą . Do dobrze ubitych jajek dodać skórkę pomarańczową.Partiami wmieszać w ciasto mąkę. Na koniec dodać sok pomarańczowy i lekko wymieszać. Przełożyć do tortownicy 23 cm i piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni C przez 30-35 minut. Ostudzić. Przekroić na trzy równe blaty.
Żelatynę wymieszać z trzema łyżkami soku pomarańczowego. Zostawić do napęcznienia na 15 minut. Mąkę ziemniaczaną rozmieszać z połową szklanki soku. Mleko skondensowane i pozostały sok przelać do garnka , wymieszać. Dodać mąkę ziemniaczaną wymieszaną z sokiem i postawić na kuchenkę, na mały ogień. Ciągle mieszając doprowadzić krem do zgęstnienia. Wlać roztopioną żelatynę i wymieszać , ochłodzić. Śmietankę ubić . Do ubitej śmietanki wmieszać zimny krem pomarańczowy.
Na dnie tortownicy ułożyć jeden blat biszkoptu . Nasączyć go 1/3 soku pomarańczowego i wylać połowę masy pomarańczowej (masa będzie jeszcze lejąca i dlatego potrzebny jest rant tortownicy). Na masę położyć drugi blat biszkoptowy , nasączyć i wylać pozostałą masę pomarańczową. Trzeci blat nasączyć i wyłożyć na masę nasączoną stroną do spodu. Wstawić tort na 3-4 godziny do lodówki.
W tym czasie pokroić pomarańcze na pół i każdą połówkę na cienkie plasterki. Roztopić żelatynę w wodzie. W chłodnej żelatynie maczać plasterki pomarańczy i układać 4-5 plasterków na desce jeden za drugim , tak aby zachodziły na siebie . Tak ułożone plasterki zwinąć w kwiat i włożyć do filiżanki lub foremek na mufinki. Wszystkie uformowane kwiaty polać po wierzchu pozostałą żelatyną i włożyć do lodówki aby żelatyna stężała .
Podprażyć płatki migdałowe na suchej patelni. Ubić śmietankę z cukrem i posmarować nią wierzch i boki schłodzonego tortu ( wyciągniętego wcześniej z tortownicy). Na torcie ułożyć róże z plasterków pomarańczy. Boki obsypać migdałami i włożyć tort jeszcze na godzinę do lodówki.